Problemy dotyczące płynności finansowej dotykają coraz to większe grono Polaków. Niepewność zatrudnienia, praca bez umowy i nagłe potrzeby nie sprzyjają stabilności finansowej. Z najnowszych badań wynika, że tylko w roku 2020, liczba udzielonych pożyczek wzrosła aż o ponad 25%! Jak opisać samo pojęcie pożyczki? Czy pandemia w jakiś sposób wpłynęła na warunki ich udzielania? Co jest lepsze, pożyczka, czy jednak kredyt? Odpowiedzi na frapujące cię pytania znajdziesz w tym tekście! Zapraszamy do lektury.
Czym jest pożyczka?
Zgodnie z definicją ustawową, którą ustawodawca zawarł w Kodeksie cywilnym, umowa pożyczki, to taka, za sprawą której powstaje po jednej stronie zobowiązanie do „przeniesienia własności pieniędzy lub rzeczy oznaczonych co do gatunku, po drugiej zaś, do zwrotu takiej samej ilości takich samych rzeczy”. Czy tworzący prawo przesądzili więc, że jest to czynność nieodpłatna, a pobieranie odsetek stanowi okrutne bezprawie? Otóż nie do końca. Kwestie te mogą być najzwyczajniej w świecie uregulowane w umowie, jako odrębne od ilości i gatunku pożyczanych rzeczy. A czym różni się pożyczka od kredytu?
Różnica między kredytem a pożyczką
Kiedy chcemy rozważyć, czym jest kredyt bankowy, z pomocą przyjdzie ustawa prawo bankowe. Dowiemy się tam, że kredytem jest „umowa, na mocy której bank, na określony z góry czas, zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy kwotę środków pieniężnych z przeznaczeniem na ustalony cel”, a po stronie pożyczkobiorcy powstaje obowiązek do zwrotu tej kwoty w ustalonym terminie, powiększonej o odsetki i inne koszty kredytu. Pozornie brzmi podobnie prawda? Należy z całą pewnością zwrócić uwagę na podmioty, między którymi zawierana jest umowa. Przede wszystkim, jest ona zawierana między bankiem, a więc podmiotem, którego dotyczy cały szereg regulacji, a osobą fizyczną. W przeciwieństwie do pożyczki, również i usługi świadczone przez tę instytucję muszą być ściśle kontrolowane, co utrudnia ich uzyskanie. W szczególności, kredyty zawierane są na podstawie prawa bankowego, a pożyczki, jak wspomnieliśmy już wcześniej, na podstawie kodeksu cywilnego. Prawo bankowe, jako szczegółowo opisujące tę instytucję, ustanawia cały szereg restrykcji i warunków, które nie są znane kodeksowi regulującemu drugą możliwość pozyskania środków. Do szybkich pożyczek stosuje się również oczywiście tzw. ustawę konsumencką, chroniącą osoby fizyczne.
Warunki pożyczek i kredytów w czasach pandemii Covid-19
Kiedy w styczniu 2020 roku świat zaczęły zalewać informacje o rozwijającej się w Chinach nowej epidemii, nikt nie spodziewał się, jak szybko wirus wpłynie na wszystkie dziedziny życia. Już w marcu w Polsce rozpoczęto intensywną walkę z efektami pojawiających się wówczas zakażeń i zamrażania gospodarki, a w rezultacie wydano liczne ustawy i rozporządzenia. Jeden z takich aktów, wydany przez Narodowy Bank Polski, obniżał stopy procentowe, a co za tym idzie koszty kredytów i pożyczek dla konsumentów. Brzmi niesamowicie prawda? Otóż niestety, sytuacja nie jest tak jednoznacznie pozytywna, jak mogłoby się wydawać.
Wpływ obniżonych stóp procentowych na warunki otrzymania pożyczki
Tam gdzie zysk spłacających pożyczki pozabankowe, cierpią instytucje ich udzielające. Przy wyższych stopach procentowych i tej samej liczbie udzielonych pożyczek, otrzymywały one większy zwrot, pozwalający na pokrycie ryzyka braku spłaty u niektórych pożyczkobiorców. Teraz, w związku z prawnym ograniczeniem tego współczynnika, konieczna jest ściślejsza selekcja klientów pod kątem ich wypłacalności. Również niestabilna sytuacja potęguje ten efekt. Wielu z nas może z dnia na dzień stracić pracę, a pożyczkodawca w takim wypadku utraciłby gwarancję terminowej spłaty. Wszystkie te czynniki opisane powyżej skutkują zmniejszoną dostępnością takich rozwiązań jak pożyczki online w 15 minut, szybki kredyt online, czy innych tak często wybieranych przez Polaków. Najczęściej stosowanym zabezpieczeniem ze strony instytucji finansowych stało się wymaganie odpowiednich zaświadczeń od pracodawcy lub z urzędu skarbowego za rok poprzedni, w miejsce dotychczasowych oświadczeń kredytobiorcy, czy wyłącznie weryfikacji przeszłości w odpowiednich bazach. Pożyczka online bez zaświadczeń stała się więc rozwiązaniem marginalnym, dostępnym tylko w niektórych firmach. Również pożyczane kwoty uległy znaczącej redukcji, względem udokumentowanego przychodu. Nie przekraczają one najczęściej 50% średniego miesięcznego wynagrodzenia.
Czy to wszystko oznacza, że w dobie koronawirusa lepiej i łatwiej będzie otrzymać szybki kredyt online z banku, niż pożyczkę?
Dominacja pożyczek pozabankowych
Mimo wszystkich powyżej uczynionych zastrzeżeń, pytanie postawione na końcu poprzedniego akapitu może mieć tylko jedną odpowiedź – oczywiście że nie. Czynniki, które negatywnie wpłynęły na prostotę otrzymania pożyczek, również dotknęły kredytów bankowych, których stopy procentowe zostały ograniczone w ten sam sposób. Sytuacja ta jest o tyle nieciekawa dla większych podmiotów, że oferowane przez nie salda ujemne bardzo często wynoszą setki tysięcy, więc to ich bardziej dotyka kryzys. Znacznemu utrudnieniu uległ proces wnioskowania o ten typ środków. Nie tylko do wad tego typu rozwiązania trzeba zaliczyć aktualnie większą ilość formalności, ale także w związku z obecną sytuacją na świecie, konieczne jest zazwyczaj posiadanie długiej umowy z pracodawcą, której nie sposób wypowiedzieć, pozytywną historię kredytową oraz najlepiej dodatkowe zabezpieczenie w postaci innego majątku ruchomego.
W dalszym ciągu, jeśli potrzebne są dodatkowe pieniądze na koncie, łatwiej będzie uzyskać więc szybką pożyczkę online, aniżeli kredyty konsumpcyjne w bankach, które już przed pandemią były znacznie trudniejsze do uzyskania niż pożyczki pozabankowe.